Pokój Yuki'ego - nr. 21~!

- Dobranoc książę. - Wyszeptał przytulając go jeszcze mocniej do siebie przykrywając go kołdrą. - Kocham Cie mój książe. - Mruknął mu cicho do ucha i po krótkiej chwili napowrót zasnął.

Zarumienił się delikatnie.
- Też cię kocham... - szepnął tuląc się do niego, a po chwili zasnął.
Obudził się z samego rana i poruszył się nieco niemrawo w objęciach Aki'ego. Niechętnie otworzył oczy i popatrzał na niego. - Aż żal budzić... - szepnął do siebie.

Tym razem jego sen był twardszy i mocniejszy, więc trudno było by go obudzić. Śniło mu się że jest w parku ze swoim księciem i robią tam nieprzyzwoite rzeczy. Co jakiś czas mruczał przez sen imię kotołaka.

Słysząc, jak ten mruczy jego imię, lekko się zarumienił, był ciekawy o czym ten śni. Po chwili jednak pokręcił głową i sięgnął do szafki nocnej, aby wziąć swoje tabletki.

Kiedy już miał skończyć w swoim śnie obudził się z przyspieszonym oddechem. Otworzył leniwie oczy jeszcze dochodząc do siebie po śnie i odrazu spojrzał na Yukiego. - Dzień dobry kochanie. - Wyszeptał i pógładził go po boku.

Połknął tabletkę i uśmiechnął się do niego słodko.
- Dobry, misiu - zaśmiał się i pocałował go w policzek. - Co mojemu rycerzowi się śniło? - zapytał uśmiechnięty.

- Ty mój książę. - Mruknął i przyciągnął go do pocałunku. Całował go długo i namiętnie liżąc jeszcze jego wargi po zakończeniu pocałunku. - Jesteś mniej blady. - Stwierdził zadowolony z tego powodu.

Automatycznie objął go za szyję i ze słodkim pomrukiem zamknął oczy.
- Ja? A w jakiej to sytuacji ci się śniłem? - zachichotał i popatrzał w jego oczy. - Tak? To chyba dobrze, znaczy, że zdrowieję.

- Przyjemnej. - Szepnął chichocząc cicho. - Mam nadzieje. - Powiedział z entuzjazmem i pocałował go jesze raz , drapiąc go delikatnie po karku.

Zamruczał wprost w jego usta i westchnął zadowolony.
- Przyjemnej? - zapytał, uśmiechając się słodko. - A w bardzo przyjemnej?

- Bardzo , bardzo przyjemnej. - Odpowiedział z uśmiechem trącając nosem nos kotołaka. Drapał go cały czas coraz to intensywniej wsłuchując się w jego mruczenie.

Jego pomruki stały się głośniejsze, a z czasem zaczął delikatnie ocierać się o chłopaka, prosząc o większą ilość pieszczot.
- To chyba dobrze, prawda? - wymruczał w końcu.

- Świetnie wręcz. - Powiedział i drugą ręką zaczął drapać go za uszkiem by dostarczyć mu więcej przyjemności , a samemu nasycić uszy jego pomrukami.

Czasem z jego ust zaczęły wydobywać się westchnienia przyjemności.
- Lubisz mnie tak miziać, prawda? - zaśmiał się cicho.

-Bardzo lubię. - Odpowiedział chichocząc. - W ogóle lubię sprawiac Ci przyjemńośc. - Dodał po chwili i pocałował go w głowę.

Uśmiechnął się rozkosznie i pocałował go w policzek.
- A ja lubię, kiedy ty się uśmiechasz - zachichotał zaraz i przytulił się do niego zaraz. - I lubię jak mówisz, co do mnie czujesz... - dodał z rozkosznym rumieńcem.

- Więc dla Ciebie mogę uśmiechac się jeszcze więcej. - Powiedział i zaraz jakby na potwierdzenie swoich słów się uśmiechnął. - Kocham Cię książę. Kocham Cię jak nic innego. To też mogę mówic Ci cały czas. - Stwierdził i pocałował go czule.

Z pomrukiem odwzajemnił jego pocałunek i spojrzał mu w oczy, jego żółte tęczówki lśniły ze szczęścia.
- Też cię kocham, Aki - szepnął i wtulił się w niego mocno. - Nie potrafię już sobie wyobrazić życia bez ciebie... - mruknął nieśmiało.

- Nie musisz go sobie wyobrażac, bo ja już Cię nie opuszczę. - Powiedział szczęśliwy. Przycisnął kotołaka jeszcze bliżej siebie po czym spojrzał mu w oczy. - Kocham Cię tak bardzo że nie potrafię normalnie funkcjonowac. - Powiedział z uśmiechem patrząc mu w oczy.

- Ja tak samo - szepnął i delikatnie go pocałował. Czuł się tak niezwykle szczęśliwy przy demonie, w końcu ten był teraz dla niego wszystkim.

- Mój książę... - wyszeptał tylko i z wielkim szczęściem wypisanym na twarzy pocałował go namiętnie i zaborczo. Był tak nieprawdopodobnie szczęśliwy. Czuł że znalazł swoje miejsce na ziemi.

Wplótł palce w jego włosy i odwzajemniając zaborczy pocałunek, delikatnie je przeczesywał. Ciche pomruki wydobywały się z jego ust, tak bardzo był szczęśliwy przy Aki'm, ten demon był w końcu dla niego wszystkim.

Całował go długo i gorąco, sam pomrukując co jakiś czas. Przyciskał go mocno do siebie , nie chcąc go nigdy wypuścic ze swoich ramion. Kiedy oderwał się od jego ust pocałował go jeszcze w nos , policzki , czoło i brodę.

Zachichotał rozkosznie i pocałował go w policzek.
- Twoje pocałunki zawsze są takie słodkie - zaśmiał się cicho i przejechał nosem po jego policzku.

- Tylko dla Ciebie. - Stwierdził z uśmiechem i polizał jego policzek. Rzadko okazywał czułośc, ale jakoś przy kotołaku nie mógł się powstrzymac.