Pokój Yuki'ego - nr. 21~!

Niepewnie spojrzał na złączone dłonie Aki'ego i Dark'a, nie podobał mu się ten gest, w końcu demon chodził zawsze tylko z nim rękę.
- Um, jasne, to nie jest tak daleko - powiedział uśmiechając się blado, po czym ruszył przed siebie, niepewnie ich za sobą ciągnąc.

[z/t]

-Więc w drogę. - Powiedział Aki i razem z Dark 'em podążyli za kotołakiem. Demon całą drogę spędził wspominając z przyjacielem dawne czasy.


[z/t]

Dość szybko udało im się dotrzeć do pokoju Yukiego. Zaraz do niego weszli i rozejrzeli się.
- Chyba go tu nie ma... - westchnął cicho. Zaczął się martwić, bo jeśli ich gościowi coś się stało?

- Może poszukam w internacie , a ty poczekasz tutaj jakby w razie wrócił. - Zaproponował coraz bardziej zmartwiony. Ścisnął jeszcze rękę kotołaka i puścił go samemu udając się na poszukiwania.

- Dobrze, poszukaj go - powiedział patrząc za nim. Sam w tej chwili też był bardzo zmartwiony, w końcu nie rozumiał dlaczego ich gość nagle zniknął. Zaczął rozglądać się po pokoju w poszukiwaniu jakiś wskazówek.

Szukał po całym internacie i okolicach ale nic to nie dało, nie znalazł nawet śladu po Dark'u. Zmartwiony i zrezygnowany wrócił do pokoju Yukiego. - Nie wrócił prawda? - Zapytał widząc pusty pokój. - Muszę wziąśc zimny prysznic. - Stwierdził z ponurym uśmiechem i wszedł do łazienki. Odkręcił zimną wodę i wszedł pod prysznic.

Popatrzył na ukochanego zmartwiony. Chciał mu jakoś bardziej pomóc, w końcu nie mógł zostawić tego problemu od tak. Zaraz zaczął dalej się rozglądać, w poszukiwaniu chociażby jakiejś głupiej karteczki z informacją, że ten musi uciekać, czy coś.

Wyszedł z pod prysznica , wytarł się dokładnie i ubrał spodnie. - Musimy po prostu zaczekac, nie mógł o tak zniknąc. Zostawił by chociaż jakąś informacje. -Powiedział i podszedł do kotołaka przytulając się do niego zmartwiony.

Spojrzał na ukochanego i lekko się przytulił.
- Chyba masz rację... - szepnął niemrawo i spojrzał w jego oczy. Pocałował go w policzek i mocniej się w niego wtulił. - Na pewno się znajdzie - szepnął, aby dodać im obu otuchy.

- Mam nadzieje. - Szepnął i położył się wraz z kotołakiem na łóżku. - Zdrzemnę się chwile, dobrze? - Zapytał i przymknął oczy próbując uspokoic myśli. Po chwili zasnął.

- Śpij - szepnął mu do ucha i delikatnie pogłaskał po głowie. Cały czas delikatnie głaskał go po włosach. Nie chciał go teraz zostawiać, w końcu pewnie ten nie wie co począć, w końcu jego przyjaciel zniknął bez śladu...

Obudził się dłuższą chwilę później i popatrzył zmartwiony na kotołaka. - Wrócił? - Zapytał zastanawiając się czy chce znac odpowiedź na to pytanie. Bardzo się martwił, może jednak pościg poszedł właściwym tropem?

Smutno pokręcił głową i przytulił go do siebie.
- Wiem, że się martwisz, ja też... Ale nic nie możemy zrobić... - szepnął cicho i pocałował go w czoło. Zaczynał czuć się winnym zniknięcia Dark'a.

Wtulił się w niego i ciężko westchnął. - Ciesze się że Cie mam. - Powiedział uśmiechając się słabo. - Może ty albo ja przejdziemy się jeszcze poszukac? - Zapytał cicho, zamyślony.

- Może, tak chyba będzie lepiej, niż po prostu czekać bezczynnie - powiedział, głaszcząc go po głowie. - Mam iść, czy wolisz ty? - zapytał po chwili.

- Jak chcesz z jednej strony ty lepiej znasz okolice, a z drugiej jeśli rzeczywiście Dark'owi coś się stało to na zewnątrz może byc niebezpiecznie. - Powiedział po zastanowieniu i pogłaskał kotołaka po policzku.

Spojrzał w oczy ukochanego.
- Dasz radę iść go poszukać? - zapytał i dotknął jego dłoni. - Bo ja mogę iść, to nie będzie problem, a o niebezpieczeństwo się nie martw - powiedział zaraz z bladym uśmiechem.

- Nie chce żeby coś Ci się stało. - Powiedział zmartwiony. Nie chciał stracic Yukiego. - Chyba dam radę. - Powiedział podnosząc się ciężko i całując kotołaka.

Odwzajemnił jego pocałunek, a kiedy oderwał się od jego ust, zaraz mocno go przytulił.
- Będę na ciebie czekać, kochanie - szepnął zaraz i popatrzył w jego oczy. Tak naprawdę nie chciał go nigdy puszczać, ale nie chciał też zabronić mu poszukiwań przyjaciela.

Pocałował go i pogłaskał po głowie uśmiechając się. Wstał powoli z łóżka i skierował się do drzwi. - Wrócę książę. - Obiecał i wyszedł z pokoju idąc na poszukiwania.

Odprowadził go wzrokiem i wstał z łóżka. Jeszcze raz rozejrzał się po pokoju. Tym razem jednak zwrócił uwagę na małą karteczkę, która leżała na ziemi. Zaraz postanowił sprawdzić, czy to nie jest coś istotnego. Po wstępie uznał, że to informacja od Dark'a.

Przemierzył wszystkie miejsca tej krainy które znał lecz bez powodzenia. Kiedy wracał do pokoju nastała już noc. - I jak zapytał? - Załamany wchodząc do pomieszczenia i na powitanie przytulając się do dhampira.

Siedział na łóżku skulony i nic nie odpowiedział, na jego pytanie. Niemrawo podał mu kartkę od Dark'a i zaraz wstał z łóżka, w mgnieniu oka zniknął za drzwiami łazienki i skulił się w kłębek. Jeśli list od Dark'a miał okazać się prawdą, to Aki go tylko wykorzystywał...

Patrzył zdziwiony na Yukiego i dopiero późnej zwrócił uwagę na kartkę którą ten mu dał. Usiał na łóżku i zaczął czytac. Z każdym słowem listu był równocześnie bardziej zły i zmartwiony. Zawsze lubił Dark'a ale w tamtej chwili był gotów własnoręcznie zrobic mu krzywdę. Podarł list i podszedł do drzwi łazienki. - Yuki wyjdź proszę. - Krzyknął tak by chłopak go słyszał.

Skulił się jeszcze bardziej i zaczął cicho łkać, trzęsąc się przy tym nieco.
- P-po co? - jęknął, mocniej się kuląc. - A-abyś dalej mnie wykorzystywał i okłamywał? - szepnął niemrawo, a łzy zaczęły mocniej płynąć po jego policzkach. Czuł się teraz oszukany.