Pokój Yuki'ego - nr. 21~!

- Żebym mógł Ci wszystko wytłumaczyc! - Krzyknął zdenerwowany i walną pięścią w drzwi. - Chyba bardziej wierzysz mi niż obcemu dla Ciebie facetowi? - Zapytał załamany , to nie był jego dzień. Czuł się okropnie z tym że Yuki przez niego płakał.

Skulił się mocniej i bez dłuższą chwilę nie dawał znaków życia. W końcu niemrawo otworzył drzwi i cały roztrzęsiony, zapłakany spojrzał na niego. Jego uszka było oklapniętego, a ogon podkulony.
- T-ten obcy facet jest twoim przyjacielem, zna cię - szepnął zaraz, starając się otrzeć spływające łzy.

- Książę... - Szepnął widząc go w takim stanie. Czuł się tak strasznie winny, gdyby wyjaśnił wszystko Dark'owi wcześniej ten nie pisał by takich bzdur. - Zna dawnego mnie , myśli że nic do Ciebie nie czuję i jesteś moją kolejną zabawką tak jak wielu przed Tobą. Ale to nieprawda. Kocham Cię i w takiej sprawie bym Cię nie okłamał. On miał po prostu nieaktualne informacje. - Wyrzucił na jednym tchu i przytulił do siebie kotołaka.

Spojrzał niepewnie na chłopaka, dalej płacząc. Niepewne wtulił się w niego, starając nieco uspokoić. Tak naprawdę nie wiedział, co ma teraz o tym wszystkim myśleć.
- N-naprawdę... M-mnie kochasz? - zapytał, cały czas się trzęsąc. Czuł się źle z tym wszystkim i chciał mieć pewność, na czym stoi.

Przytulił go mocno do siebie i pocałował w czubek głowy. - Naprawdę. Nie wiem jak mam Ci to udowodnic ale zrobię co tylko będziesz chciał. - Wyszeptał przytulając go jeszcze mocniej/

Spojrzał w oczy chłopaka, będąc dość niepewnym.
- Z-zapomnisz o poprzednich kochankach? - zapytał zagryzając dolną wargę. Dalej nie mógł powstrzymać łez, które spływały po jego policzkach.

- O wszystkich co do jednego. - Przyrzekł patrząc mu w oczy i kładąc rękę na sercu. - Jesteś dla mnie jedynym. - Dopowiedział i zaczął z całowywac łzy z jego policzku. - Kocham Cię. Będę Ci to powtarzał tak długo aż mi uwierzysz. - Stwierdził i pocałował go.

Niepewnie odwzajemnił pocałunek i spojrzał w oczy chłopaka.
- D-dobrze... - szepnął i objął go za szyję. - T-też cię kocham... - dodał nieśmiało, zamykając oczy. Starał się nieco uspokoić, w końcu tyle zdarzyło się w tak krótkim czasie.

Podniósł uważnie chłopaka i zaniósł go na łóżko, kładą go na nim. - Chyba nie zasłużyłem na Twoją miłośc. Przeze mnie tylko płaczesz i jesteś smutny. - Stwierdził po chwili odgarniając mu włosy z twarzy.

Otarł niemrawo łzy i popatrzał na demona.
- Nie, nie tylko, dajesz mi też dużo radości - szepnął i objął go za szyję. - Zasłużyłeś na moją miłość... Mój rycerzu - szepnął cicho, czuł się lepiej, kiedy wiedział, że ten jest obok.

-Mój książę.... - Wyszeptał i wpił się w jego usta całując go długo i namiętnie. Cieszył się że kotołak mu uwierzył i że go nie zostawi. Poczuł się szczęśliwy z myślą że chłopakowi musi na naprawdę na nim zależec. Pogłaskał go po plecach i pocałował w nos. - Kocham Cię. - Powiedział z uśmiechem.

- Też cię kocham, Aki - zaśmiał się słodko i wtulił w niego zaraz z zadowoleniem. Teraz był już spokojny, w końcu był ważny dla demona i tylko tego pragnął. Zamruczał cicho i wtulił się w niego ciut mocniej. Nie potrafił w tej chwili wyrazić swojego szczęścia.

Pogłaskał go po głowie i zaczął drapac go za uszkami. - Jesteś śliczny. - Szepnął mu do ucha i pocałował go w czoło. Był bardzo szczęśliwy i mimo silnych przeżyc dnia dzisiejszego był zadowolony.

Westchnął rozkosznie i przejechał dłonią po jego policzku.
- A ty przystojny, misiu - zaśmiał się zaraz i pocałował go delikatnie. Chyba dzisiejszy dzień mógł dowodzić o tym, że tak łatwo nie da się ich rozłączyć.

- Dziękuje książę. - Wyszeptał i pocałował go delikatnie. - A jak się czujesz? - Zapytał głaszcząc go po tyłku. - Jest lepiej? - Dopytywał łagodnym głosem i podrapał go w krzyżu.

Westchnął cicho i spojrzał w jego oczy.
- Owszem, znacznie lepiej - szepnął uśmiechając się szeroko, po czym cicho zamruczał i wtulił się w niego lekko.

Lubił sprawiac mu przyjemnośc, zwłaszcza że jego pomruki były bardzo przyjemne dla ucha. - Ciesze się. - Powiedział z uśmiechem i zaczął jeszcze intensywniej drapac po plecach. - Dawno mnie tam nie było. - Zachichotał ściskając jego pośladki.

Cicho jęknął i obdarował chłopaka uśmiechem.
- Tak, już nawet nie wiem, kiedy ostatnio czułem cię w sobie - szepnął cicho i pocałował go w policzek. Musiał przyznać, że kiedy ten o tym wspomniał, zaraz nabrał ochoty na nieco zabawy.

- Jeśli chcesz to możemy to naprawic. - Zaproponował z uwodzicielskim uśmiechem i pocałował go namiętnie zaczynając ugniatac jego pośladki. - To jak książę? - Wyszeptał mu do ucha i przygryzł je lekko.

Jęknął słodko i zaraz rozchylił nogi.
- Myślę, że to dobry pomysł - zachichotał zaraz i przeczesał palcami jego włosy. - Z chęcią cię znów tam poczuję - dodał uwodzicielsko.

Zdjął na chwilę rękę z jego tyłka by zaraz włożyc ją pod spodnie i bieliznę kotołak , zaczynając opuszkami palców drżnic jego wnętrze. - Tak wystarczy? - Wyszeptał mu do ucha pytanie i drugą dłoń wsunął pod jego koszulkę zaczynając drażnic jeden z sutków.

Jęknął znów i spojrzał w jego oczy.
- A ty nie chcesz być we mnie cały? - zapytał z słodkim uśmiechem i znów jęknął. Minęło trochę czasu, odkąd rozkoszował się tymi wszystkimi pieszczotami.

- Nie chce zrobic nic wbrew Tobie książę. - Szepnął z uśmiechem i wsunął w niego palec poruszając nim powoli. Tymczasem druga jego ręka jeszcze intensywniej pieściła sutek dhampira. - Już nie jesteś taki drapieżny jak ostatnim razem książę. - Zachichotał cicho.

Wygiął się w delikatny łuk i zaczął cicho pojękiwać, Aki chyba nie zdawał sobie z tego, ile przyjemności sprawiał mu takimi drobnymi pieszczotami.
- W-wolisz m-mnie drapieżnego? - zapytał lekko się rumieniąc.

- Nie , wolę Cie lubieżnego książę. - Zaśmiał się cicho , dodając drugi palec zaczynając poruszac nimi dośc szybko. - Ciekawe jakbyś wyglądał w dziewczęcym stroju. - Zastanowił się na głos przerywając na chwilę pieszczoty. - Tylko skąd miałbym wziąśc damskie ciuchy. - Zastanawiał się dalej.