Pokój Yuki'ego - nr. 21~!

Wziął od niego tabletki i butelkę wody, a po chwili zaraz połknął jedną.
- Dziękuję - szepnął i powoli podniósł się do siadu, w końcu mógł normalnie siedzieć. - I doceniałem cały czas mojego rycerza - powiedział z lekkim uśmiechem.

-Nie ma za co. W końcu to leż w granicach moich obowiązków. -Wyszeptał z uśmiechem klękając pomiędzy jego nagami. -To dobrze. -Wymruczał i pocałował go delikatnie. -Już się podnosisz? -Zapytał obejmując go ramionami w pasie i wtulając głowę w jego brzuch i podbrzusze.

Uśmiechnął się delikatnie i pogłaskał go po głowie.
- W końcu mogę usiąść - powiedział ze spokojem. Dalej miał spuszczone uszka i podkulony ogon.

-To dobrze ale może jeszcze się prześpisz? -Zapytał z troską, podnosząc głowe i patrząc mu w oczy.

Spojrzał z uwagą w jego oczy.
- Nie jestem już taki zmęczony... - przyznał i przeczesał jego włosy palcami. - Nie chce tylko spać, kiedy tu jesteś - dodał po chwili.

-A co chcesz robic kiedy tu jestem? -Zapytał uśmiechając się do niego delikatnie.

- Spędzać z tobą czas - szepnął i przytulił się do niego zaraz. - Już mi trochę lepiej... - szepnął po chwili, zamykając oczy. Tabletki, które ten mu dał w końcu zaczęły działać, więc ból głowy stopniowo odchodził.

Podniósł się z klęczek i usiadł na łóżku obok Yukiego, zaraz obejmując go ramieniem. -Ciesze się. Może jednak dzisiejszy piknik nie będzie stracony. -Wyszeptał i pogładził go po oklapniętych uszach.

Burknął coś cicho, kiedy tylko dotknął jego uszu, po czym mocniej się w niego wtulił.
- Tak, na pewno będzie miło - szepnął, nie odsuwając się od niego nawet na milimetr. - Ciesze się, że jesteś przy mnie

-Z Tobą zawsze jest miło. -Szepnął i przytulił go mocniej. -A dla mnie to sama przyjemnośc byc przy Tobie. -Odpowiedział, a po chwili złączył ich usta w czułym pocałunku.

Zamknął oczy i z zadowoleniem zaczął odwzajemniać czuły pocałunek. Nim się zorientował, objął demona za szyję, aby być jeszcze bliżej niego. Chyba powoli zaczynał się do niego niezwykle mocno przywiązywać.

Objął go w pasie i zaczął zmieniac pocałunek na bardziej stanowczy i namiętny. Czuł że przu tym chłopaku jest jego miejsce.

Z największą chęcią odwzajemniał jego pocałunek, podobało mu się, że demon był tak zaborczy. Wplótł palce w jego włosy, starając się jeszcze pogłębić pocałunek.

Rozkoszował się pocałunkiem i posadził sobie kotołaka na kolanach. Zaraz jednak się od niego oderwał. -Jeszcze chwila i znowu sprawie że twój tyłek będzie bolał. -Stwierdził zjeżdżając dłońmi na wspomnianą częśc ciała.

Uśmiechnął się lekko i spojrzał w jego oczy.
- W takim razie najwyżej zaniesiesz mnie do parku - zaśmiał się i wytknął mu język, po chwili pocałował go w policzek. Nieco poprawił się na jego kolanach i zamruczał cicho, przez co jego uszka lekko się uniosły.

Roześmiał się razem z nim. -Trochę się podniosły, co to oznacza? -Zapytał spoglądając na jego uszka i po chwili zastanowienia pocałował jedno. Jego ręce tymczasem ugniatały i masowały pośladki Yukiego.

Westchnął z zadowolenia i poruszył uszkiem, które ten pocałował.
- Że mam lepszy humor - mruknął cicho, po czym jęknął. Musiał przyznać, że podobało mu się uczucie ugniatania jego pośladków.

-Czyli jeśli zrobię tak -wyszeptał wsuwając dłonie pod materiał jego bielizny i naciskając lekko na jego dziurkę -albo tak -wziął do ust jedno jego uszko i zaczął je ssac -to Twój humor się poprawi? -Zapytał po chwili uśmiechając się do niego drapieżnie.

Jęknął znów i wtulił się w niego mocniej.
- Może... - mruknął z lekko złośliwym uśmiechem, po czym przeczesał jego włosy. Spojrzał mu w oczy i uśmiechnął się zadowolony. Było tak przyjemnie znów czuć jego dotyk w tym miejscu.

-Czyli muszę bardziej się postarac by poprawic Ci humor mój książę. -Wymruczał i wsunął powoli jeden palec w niego, równocześnie wycofując jedną rękę spod jego ubrań i przenosząc ją na klatkę piersiową kotołaka pocierając jego sutek.

Zaraz wyrwał mu się kolejny jęk. Spojrzał niemrawo na niego i uśmiechnął się delikatnie, po czym poruszył biodrami, aby łatwiej przyzwyczaić się do intruza.
- Widzę, że zrobisz dużo.. ah... aby poprawił mi się humor - zaśmiał się cicho, wtulając się w niego zaraz.

-W końcu jesteś moim księciem. -Zachichotał i zaczął powoli rozciągac chłopaka, po chwili dodając drugi palec. Pochylił lekko głowę i pocałował go zaborczo.

Jęknął jeszcze i począł odwzajemniać jego zaborczy pocałunek. To mu się podobało, jak demon był taki stanowczy i wiedział czego konkretnie chce. Podczas pocałunku wyrwał mu się cichy pomruk zadowolenia.

Kiedy kotołak się przyzwyczaił dodał trzeci palec i zaczął poruszac się nimi w przód i w tył. Drugą ręką bawił się jego sutkiem ,naciskając i podszczypując go. Gdy przerwał pocałunek przeniósł się z ustami na jego szyję całując ją, liżąc i podgryzając.

Ciche jęki zaczęły wypływać z jego ust z każdą chwilą. Było mu już niezwykle dobrze, a chłopak wcale nie przestawał sprawiać mu przyjemności.
- T-tak... - jęknął odchylając głowę do tyłu.