Pokój Yuki'ego - nr. 21~!

- Jaki książę? - Zapytał nie pamiętając o jakim pomyśle mu wczoraj mówił. W duchu miał nadzieje że chodzi o coś zboczonego. Zresztą nie ważne o co chodziło był ciekawy dlaczego kotołak teraz o tym wspomina. Poza tym jeśli to coś zboczonego to chętnie usłyszy to z ust swojego księcia.

Niepewnie spojrzał na niego, rumieniąc się nieco mocniej.
- T-ten o d-damskich ubraniach... - szepnął nieśmiało i schował twarz w jego torsie. - Cz-czy na-naprawdę bym c-ci się w nich p-podobał? - zapytał niemrawo.

- Oczywiście że tak. - Odpowiedział entuzjastycznie wyobrażając sobie kotołka w króciutkiej spódniczce którą wystarczy podwinąc do góry. - Ale nie chce Cie do niczego zmuszac. - Dodał zaraz , głaszcząc go po plecach i całując go w głowę.

Niepewnie spojrzał w oczy ukochanego, a po sekundzie spłonął rumieńcem.
- M-myślę, ż-że to m-może być c-ciekawy pomysł... M-może spróbujemy? - zapytał spuszczając wzrok. Nie wiedział dlaczego, ale chciał tego spróbować, w końcu to teżsprawiłoby przyjemność chłopakowi.

- Naprawdę chcesz? - Zapytał ucieszony i pocałował go namiętnie w podzięce. Robił się twardy na samą myśl o tym. - A wiesz może gdzie takie stroje można dostac? - Zapytał po chwili zastanowienia, głaszcząc go po całym ciele.

Cicho wzdychał, był szczęśliwy, że tak może zadowolić ich obu.
- Na Targowisku z tego co kojarzę - szepnął zarumieniony i delikatnie się w niego wtulił. - A-ale pójdziesz po nie sam, ch-chce mieć niespodziankę... - szepnął nieśmiało. Wolał jakoś zobaczyć co ten dla niego wymyślił, dopiero, jak będzie miał to ubrać.

- Wytłumacz mi tylko jak tam dojsc a to załatwię. -Powiedział z uśmiechem , podniósł się z łóżka podchodząc do torby po ubrania i zaraz zaczął się ubierac. - Jakieś specjalne życzenia książę? - Zapytał po chwili chichocząc.

Zarumieniony pokręcił głową, a po chwili wyjaśnił mu, jak tam dojść.
- W-wiesz już jak trafić? - zapytał dla upewnienia się. Nie chciał, aby ten się zgubił.

- Zapamiętałem książę. - Powiedział i pocałował go jeszcze na pożegnanie po czym wyszedł szybkim krokiem, chciał jak najszybciej to załatwic by móc już byc razem ze swoim kochankiem.

[z/t]

Został w pokoju, było mu nieco smutno, że musieli się rozstać, ale wiedział, że przecież nie mogą być razem w każdej chwili. Po chwili wstał z miejsca i postanowił coś narysować.

Wrócił po jakimś czasie zadowolony z zakupów i wszedł do pokoju. - Wróciłem. - Powiedział z szerokim uśmiechem i podszedł do kotołaka całując go na powitanie. - Dla Ciebie. - Wyszeptał mu do ucha przekazując torbę w jego ręce.

Spojrzał na ukochanego, a potem na torbę i nieśmiało się uśmiechnął.
- M-mam się przebrać? - zapytał patrząc na ukochanego z uwagą. Nie wiedział, czy ten przypadkiem nie będzie tego chciał zostawić na później.

- Jak wolisz książę. Ja zawsze jestem gotowy. - Zachichotał cicho i pocałował go w nos. - A co robiłeś kiedy ja byłem na zakupach? - Zapytał zaciekawiony z uśmiechem nie opuszczającym jego twarzy. Co mógł zrobic w towarzystwie Yukiego czuł się szczęśliwy.

- R-rysowałem - szepnął odkładając torbę na bok. - Pokazać ci? - zapytał z ciepłym uśmiechem. Miał zamiar przebrać się w ciuchy od ukochanego, ale na to miał jeszcze czas.

- Pokaż , pokaż. - Szepnął z zainteresowaniem i usiadł na krześle , przyciągając zaraz do siebie kotołaka tak by ten usiadł mu na kolanach. - Tęskniłeś? - Zapytał po chwili , całując go w ucho , obejmując go mocno.

- Oczywiście, że tak - szepnął, wtulając się w niego mocno. Po chwili wziął rysunek z biurka i pokazał ukochanego. - Nie wiem, czy dobrze wyszło... - szepnął niepewnie. Obrazek przedstawiał Aki'ego.

- Bardzo ładne. - Powiedział z uśmiechem. Czuł się wyróżniony tym że to właśnie jego narysował Yuki. - Podoba mi się. - Dodał po chwili przytulając go do siebie jeszcze mocniej i całując czule.

Zamruczał słodko i nieśmiało objął go za szyję.
- Ciesze się, bałem się, że nie przypadnie ci do gustu - szepnął nieśmiało i wtulił się w niego mocniej. Po chwili spojrzał na torbę i potem znów na demona. - M-może się przebiorę

- Czemu miało by nie przypaśc? Śliczne jest. - Powiedział z uśmiechem i pogłaskał go po głowie. - Jeśli chcesz to ja już nie mogę się doczekac. - Powiedział zadowolony i poluźnił uścisk tak by dhampir mógł się z niego wyślizgnąc.

Uśmiechnął się lekko i pocałował go w policzek.
- Zaraz wrócę - zaśmiał się, puszczając mu oczko. Po chwili zniknął za drzwiami łazienki. Chciał się przygotować.

- Poczekam książę. - Powiedział z uśmiechem i przeniósł się z krzesła na łóżko gdzie położył się na plecach. Nucił cicho czekając na Yukiego.

W końcu, dość nieśmiało wyszedł z łazienki. Trochę dziwnie czuł się w przezroczystej bluzce, zaś spódniczka, którą miał na sobie naprawdę była niezwykle kusa. Nieco pociągnął ją w dół, mając pewność, że widać mu koronkową bieliznę.
- J-jestem...

Czuł że na widok kotołaka krew jego odpływa w pewne strategiczne miejsce. Wyglądał strasznie seksownie i uroczo w tych ubraniach. - Podejdź do mnie książę. - Wymruczał podnosząc się na łóżku i opierając plecy o jego poręcz. - Albo najlepiej przejdź sie po pokoju tak bym mógł zobaczyc jak układa się z tyłu. - Zachichotał głośno wpatrując się w niego jak w obrazek.

Zarumienił się jeszcze mocniej i nieśmiało przeszedł się po pokoju, co chwila lekko ściągając spódniczkę w dół. Ostatecznie podszedł do demona.
- J-jest dobrze? - zapytał nieśmiało.

- Lepiej byc nie mogło. Tylko nie musisz tak jej ściągac , ja bardzo chętnie popatrzę. - Powiedział z uśmiechem i przyciągnął dhampira do siebie przytulając go mocno. - Mój książę... - Mruknął urwanie i zaczął ściskac i pieścic jego sutek, tak by ten zaczął sterczec, gdy już osiągnął cel , zajął się drugim.